Wczoraj w restauracji Radość, mieszczącej się na Rynku rzeszowskim, spotkaliśmy się z Kasią Pisarską, autorką książki "Wiedziałam, że tak będzie".
Serdecznie dziękujemy kierownictwu restauracji, że umożliwiło nam przeprowadzenie spotkania.

A dlaczego Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt zainteresowane było takim spotkaniem?

Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt popiera sprzeciw wobec wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Ponieważ zmiana ustawy o ochronie zwierząt wprowadzająca takie rozwiązanie napotyka wciąż nowe przeszkody, jedynym wyjściem jest inicjatywa oddolna, czyli aktywny, głośny sprzeciw obywateli.

W Polsce wiele miast już zdecydowało się w wyniku nacisków społecznych na sprzeciw wobec organizowania pokazów cyrkowych z udziałem zwierząt na terenach należących do gminy.

Pora, aby Rzeszów poszedł za ich przykładem!

Gorąco zachęcamy do podpisania petycji skierowanej do Prezydenta Rzeszowa i Rady Miasta.

Doprowadzenie do skazania za wykroczenie trzymania zwierzęcia stale na uwięzi nie jest wbrew powszechnemu mniemaniu niemożliwe.

Dnia 12 stycznia 2016 r. w postępowaniu nakazowym sprawy z oskarżenia publicznego Sąd Rejonowy w Rzeszowie uznał Adam B. za winnego zarzucanego mu czynu, tj. trzymanie psa na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby, bez zapewnienia mu możliwości niezbędnego ruchu, co stanowi wykroczenie z art. 37 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt.

Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt działało w tej sprawie o znęcanie się nad zwierzęciem jako oskarżyciel posiłkowy. 

W dniu 15 stycznia br. przed  Sądem Rejonowym w Ropczycach zapadł wyrok w sprawie znęcania się nad zwierzętami.

Stanisława P. została uznana za winną, o to, że w w dniu 25 stycznia 2015 r. w jednej z miejscowości woj. podkarpackiego umyślnie dokonała uśmiercenia psa rasy mieszanej w ten sposób, że zadała zwierzęciu uderzenia twardym, tępym narzędziem lub przedmiotem.